niedziela, 11 października 2015

Ładny dziś dzień...

Za oknem słońce, ptaszki śpiewają, kot leniwie wyleguje się na masce samochodu. Tylko ten chłodny wiatr trochę przeszkadza. Jesień. Ale za to w domu ciepło i miło, w piecu skwierczy ogień, dzieci chwilowo zamilkły... sielanka. Lubię to! :)
Z dziećmi tak już jest, że z wiekiem coraz rzadziej prawią komplementy rodzicom.
Mój młodszy Jakob jeszcze potrafi czasem coś ściemnić, zwykle gdy ma w tym jakiś cel, ale starszy Kamil jest już oszczędny w słowach. Wczoraj jednak mnie zaskoczył.
Mieliśmy rano taką luźną rozmowę o moich zmianach, o większej dbałości o siebie
i takich tam. Później, gdy podczas zakupów gdy ja buszowałam między
regałami i wieszakami ulubionych sklepów, on poszedł kupić sobie coś do picia... profilaktycznie, bo kiedy ja wchodzę do niektórych sklepów,
 to faktycznie można się odwodnić ;)
Gdy wrócił wręczył mi dumnie butelkę, mówiąc: "To specjalnie dla ciebie".
Może to takie banalne, ale w sumie bardzo miłe, zwłaszcza jeśli ma się świadomość
swoich niedoskonałości. Zawartość niezdrowa, odrdzewiacz i odkamieniacz w jednym,
ale co tam, kiedy cel nadrzędny ma wypisany czarno na białym,
a raczej biało na czerwonym ;)  To też lubię! :)
 
Tyle na dziś rozważań na tematy różne. Wracając do swoich archiwaliów mam dziś dla Was chustecznik, który nie wziął udziału w zabawie wakacyjnej na forum, bo się
we własnym terminie nie zmieściłam. Zabawa była tematyczna z podróżami wakacyjnymi w tle. Podsuwałam do interpretacji kolejne miejsca, które chciałabym odwiedzić. 
Między innymi Brazylię, a ona kojarzy mi się między innymi z piłką nożną.
Decoupage z elementami 3D, intensywnie matowy lakier, siatka "bramki" powiązana
ze sznurka na bieliznę... I oto on - piłkarski chustecznik dla mojego prywatnego bramkostrzelnego napastnika, z genów dziadkowych i ojcowych zrodzonego :)
 
Tymczasem ja do garów, a Wam życzę miłej niedzieli :)

 

7 komentarzy:

  1. Wiesz... chyba się zainspiruję...dość mocno... Świetna ta siatka i ta piłka i szkoda, że w terminie się nie zmieściłaś :(
    No a co do Kamila to normalnie się wzruszyłam jak czytałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inspiruj się kochana, masz przecież w domu piłkarski narybek :)

      Usuń
  2. Moja śliczna..... miałaś na chustecznik w klimacie brazylijskim świetny pomysł :) Kuba na pewno zadowolony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuba zadowolony. Kontrolował sytuację zaglądając przez ramię :)

      Usuń
  3. Świetny pomysł na chustecznik, no ale Ty jesteś specjalistką od niezwykłych pomysłów :)
    PS. Dzieciaki masz cudne :)

    OdpowiedzUsuń