wtorek, 15 marca 2016

Zakurzyło się trochę...

Nie tylko tutaj zresztą. No nic, wiosna jest trzeba odkurzać.
Sporo się działo w międzyczasie. Odkryłam w sobie nagłą potrzebę zmian, co skutkuje samymi pozytywami... głowa nie boli, waga leci w dół, a i w pracowni się dzieje.
 Na początek kwiatowo, bo jest wiosna przecież.
Wianek... wianki rozpanoszyły się na blogach, kwiecistością kuszą na fb. I ja mam swój. Taki na bogato, pastelowy z dodatkiem kryształów i ażurowym motylem.
Cóż, nieskromnie powiem, że lubię tego swojego kolorowego kurzołapa,
wiszącego na drzwiach wejściowych. Niech nadal kusi "niedzielnych" złodziejaszków, którzy zapowiedzieli, że którejś nocy go zwiną ;-)
 
Kwieciście się zrobiło.
Bo kwiaty pojawiają się w moich pracach baaaardzo często, nawet prawie zawsze.
Na kartkach, expolding boxach oraz na butelkach wina ofiarowywanych
 z okazji urodzin  czy ślubów.
Oto dwie z takich właśnie ozdobnych butelek.
 
 Urodzinowa dla Sylwii
 
I ślubna dla Kariny i Łukasza
Lecę, pędzę, ale wrócę... na razie! Pozdrawiam :)