czwartek, 16 czerwca 2016

Foamiranki czyli kwiatki z pianki

W sieci foamiranowe szaleństwo. Mnie też dosięgło.
Kupiłam łapczywie piankowe arkusze w kilku kolorach i, że tak powiem, wena mi opadła. Wydawało mi się, że mają być cieniuteńkie, a wcale takie nie są.
No nic, odczekały swoje, nabrały mocy urzędowej i wreszcie się doczekały.
I choć nie byłam przekonana do tego ustrojstwa, to nagle się okazało, że pod wpływem żelazka i miętoszenia ciepłymi rękami foamiran robi się plastyczny i chudnie.
 Jak ja lubię słowo "chudnie" ;-)
Chciałam tylko spróbować, tylko jeden kwiatek... no i przepadłam na kilka godzin.
Nie chcecie wiedzieć jak następnego dnia bolały mnie palce.
Nie bez przyczyny mówią, że nadgorliwość gorsza jest od faszyzmu ;-)
Zdjęć będzie dużo...
 
 
 

 
I na koniec ostatnie różyczki w stałej kompozycji na ratanowej kuli.
Taki drobiazg dla Mamy z okazji jej święta
 
Foamiranowe kwiatki jeszcze powstaną, ale na razie szurnęłam pianki do szuflady.
Na wszelki wypadek, jakby mnie znów miało podkusić miętoszenie do bólu ;-)
Ale Wam polecam. Spróbujcie :-)
Pozdrawiam, hogis
 

wtorek, 14 czerwca 2016

ZAPROSZENIE :-)

Organizacja czasoprzestrzeni to cholernie trudna sztuka i sama wciąż próbuję ogarnąć ten temat. Bo tyle jest do pamiętania... Poza wszelkimi notatnikami, planerami, fiszkami, karteluszkami i notatkami w telefonach pomocne może się okazać  pêle-mêle czyli taka ozdobna tablica, do której przypiąć można wszystko co chcemy pamiętać.
Mam taką, zrobiłam dwie - dla siebie i siostrzenicy.
Jeśli macie ochotę zrobić taką tablicę, a nie bardzo wiecie jak to ugryźć
albo też chcieliście zrobić, a jakoś się nie złożyło, bo wiadomo - notoryczny brak czasu,
to zapraszam 1 października br. na Ogólnopolskie Craft Party do Poznania.
Będę tam prowadziła warsztaty, na których wspólnie stworzymy tablice pêle-mêle
z elementami decoupage i stosownym motywującym cytatem.
 
 
Kilka informacji:
 
1. Można sobie samemu wybrać:
 
- krótki motywujący cytat
lub wykorzystać taki jak mój
- kolor tkaniny
(u mnie akurat szara, ale może być biała lub naturalne płótno)
- kolor tasiemek
 
2. Na warsztaty należy zabrać :
 
- ołówek
- nożyczki
- igłę cerówkę (grubą)
- pędzel do kleju
- pędzel do lakieru
a kto może to pistolet do klejenia na gorąco
 
3.  Ilość miejsc ograniczona.
 
 O miejscu decyduje kolejność zgłoszeń (adres na plakacie).
 
 
Poniżej kilka zdjęć moich tablic. Jeśli macie ochotę pobawić się ze mną
i stworzyć coś dla siebie (albo dla kogoś) to zapraszam serdecznie.
Będą niespodzianki :)
hogis :-)
 

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Męska sprawa...

To, że personalizuję prace jest wiadome, ale czasem mam okazję zaszaleć w temacie.
Dziś kilka kartek na wesoło dedykowanych Panom.
 Męskie kartki stanowią pewne wyzwanie, ale lubię to.
 
Pierwsza dla dekarza... skromna, ale z dachem.



Druga dla Policjanta, wśród kolegów zwanego Jeżol, 
z okazji wstąpienia  w zacne grono emerytów.
Kieszonka, niemal żywcem z galówki, stosownie do okoliczności wypełniona.
 
I trzecia - dla świeżo upieczonego czterdziestolatka,
który nie kryje, że lubi kobiety, zwłaszcza Azjatki i wiecznie tylko o lodach nawija ;-)
Ta kartka ma nieco skomplikowaną budowę... część centralna kryje mechanizm,
który, gdy pociąga się kokardkę, wysuwa jednocześnie dwa ukryte obrazki.
Życzenia ułożyły mi się same, wprost proporcjonalnie do okoliczności ;-)
 
 
Czy udało mi się sprostać męskim wyzwaniom? Oceńcie proszę sami :-)
Ja tymczasem uciekam... ale wrócę :)